Umowy śmieciowe
Pewnie niejednokrotnie słyszałeś o umowie śmieciowej - to termin, który obija się o uszy często, bez względu na to, czy dopiero wchodzisz na rynek pracy, czy poznajesz go już od wielu lat.
Zacznijmy może od tego, skąd wzięła się taka nazwa. Tak zwane “śmieciówki” są umowami, które niewiele dają Tobie, jako pracownikowi. Nie zapewniają prawa do urlopu, ochrony zatrudnienia, a w dodatku nie gwarantują objęcia ubezpieczeniami. Jest to możliwe jedynie wtedy, gdy posiadasz inną podstawę do otrzymywania świadczeń.
Chciałbyś się usamodzielnić, a może nawet wziąć kredyt na mieszkanie? Na umowie śmieciowej może to być bardzo trudne. Poczucie stabilizacji jest w tym przypadku ograniczone do minimum. Nie jest tak, jak na umowie o pracę - w przypadku “śmieciówki” dostaniesz wynagrodzenie tylko i wyłącznie wtedy, gdy faktycznie pojawiasz się w firmie.
Jak w takim razie walczyć o umowę o pracę i kiedy to robić?
Umowa o pracę oczywiście jest zdecydowanie lepszą formą zatrudnienia, ale nie zawsze spełni swoją funkcję. Możesz się na nią zdecydować jedynie wtedy, gdy masz pewność, że uda Ci się wywiązać ze swoich obowiązków dotyczących ilości godzin. Umowy śmieciowe cieszą się popularnością głównie wśród studentów, których dyspozycyjność jest bardzo nieregularna.
Dlaczego pracodawcy tak często proponują “śmieciówki”? Tutaj sprawa jest dość prosta - odpowiedzią na to pytanie jest popularne powiedzenie mówiące o tym, że jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Koszty pracy są w tym momencie ograniczone do minimum, co oczywiście jest bardzo korzystne dla przedsiębiorcy.
Jeśli szukasz stabilizacji, walcz o podpisanie umowy o pracę. Tylko na takiej umowie wybronisz się przed kilkunastogodzinną pracą ponad siły i będziesz miał/a możliwość żyć zgodnie z naszym motto: 8 godzin śpisz, 8 godzin pracujesz. Pozostałe 8 godzin powinieneś cieszyć się życiem.